Aktualizacja 27 X 2013

Lista obecności dobiegła końca. Jeżeli któryś z autorów chciałby powrócić na bloga, ma czas do 1 listopada pod zakładką ''Administracja'' :)

***





- Mamo, dlaczego ja mam jasne włosy, a ty takie ciemne?
- Ponieważ twój tatuś takie miał słoneczko.
- A kim był mój tatuś?
- To długa historia kochanie, może później ci ją opowiem.
- Ale ja chcę teraz! 
- No dobrze. On był…





…Zdrajcą. Jednym z wielu w tamtym okresie. Niegdyś bogaty hrabia, później zwykły, naznaczony znakiem bogini śmierci. O tym, czym później się stał nie warto wspominać. Sprzedał dusze diabłu za butelkę piwa i tego samego dnia spłodził mnie. Oprócz mnie zyskał trzy jaja, które miały się otworzyć w godnych rękach, ale nie jego.
Tak, jestem córką nieudacznika, który nie potrafił oprzeć się pokusie. Dezertera, niepotrafiącego poprawnie utrzymać miecza w dłoni. Uciekiniera, niepotrafiącego ukryć się pośród gałęzi. Złodzieja, który nie potrafi ukraść zwykłego jabłka. Jestem dzieckiem wyklętego przez świat.



- Mamo, a co to jest?
- To są jaja, smocze jaja skarbie. Są w nich malutkie smocze pisklęta.
- A dlaczego smoki się nie wykluwają?
- Czekają na właściwy moment.
- Może jest im zimno? Albo są głodne? Mogę ich dotknąć…





I dotknęłam i wtedy moje ciało przeszły dreszcze. Spod moich palców wyleciały małe iskierki i po chwili jaja pękły. Miałam wtedy dziesięć lat i zero wiadomości na temat zaklinaczy smoków. Moja wiedza na ich temat ograniczała się do rozróżniania koloru, a po paru dniach także płci. Zostałam obdarzona dwiema samicami i jednym samcem. To rzadkość, porównując inne smocze mioty. Ale wtedy o tym nie wiedziałam. Byłam za młoda. Teraz już wiem.

- Już czas Nicole.
- Co mam robić, mistrzu?
- Nic. One cię poprowadzą.
Ufaj im w każdej sekundzie swojego życia. Od dzisiaj to one są twoją siłą.
- Dobrze mistrzu.
-Od dzisiaj nie jesteś już Nicole. Ona umarła.
Zostałaś naznaczona na Sarabi.
Idź, i niech bogowie ziemi ci błogosławią.

Od pory jestem sama. Od wyklucia smoków minęło już dwanaście lat. Teraz nie jestem już małą dziewczynką z białymi kucykami i przerwą między zębami. Nie mam szarej sukienki ciągnącej mi się po ziemi, ani pary rozdartych butów. Teraz jestem kobietą, łowczynią nagród, zaklinaczką smoków, posłanką śmierci, a moje imię brzmi Sarabi. 


Jestem twoją zgubą.
Najmroczniejszy koszmar jest ze mną.
Jestem kochanką samej śmierci.
Spłoniesz na stosie za swoje grzechy.
Jeżeli cię znajdę, zabiję.
Uciekaj póki możesz.
Tylko ten kto mnie pokonana, zasłuży na mnie całą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz